W 2023 roku na wskutek błędu informatycznego utraciłem wszystkie dotychczasowe zapiski. Na podstawie archiwizowanych materiałów niektóre z nich udało mi się odtworzyć. Niestety, tylko niektóre. Wszystkie prezentuję poniżej.
Anno Domini 2019
3 listopada A.D. 2019
Kilka dni temu nowo mianowany ambasador Izraela Alexander Ben Zvi wypowiedział się za pośrednictwem ulubionej “Gazety Wyborczej” na temat wejścia do Sejmu RP partii Konfederacja. Stwierdził, że nie powinna ona przejść w wyborach, gdyż jej politycy głoszą poglądy antysemickie.
Jako historykowi bardzo źle kojarzą się mi interwencje obcych ambasadorów w wewnętrzne sprawy Polski. Przypomnę tylko sławnego ambasadora Rosji Repnina, który mianował się obrońcą innowierców żyjących w Rzeczpospolitej w XVIII wieku. Bronił ich tak gorliwie, że w 1767 r sprowadził nawet 40 000 żołnierzy rosyjskich do ich obrony. W pięć lat później nastąpił I rozbiór Polski.
W imieniu „oskarżonych” jeden z liderów stwierdził, że ambasador powinien (jeśli ma dowody) skorzystać z polskiego prawa, gdyż wypowiedzi nacechowane nienawiścią do jakichkolwiek grup są w Polsce karalne. Jeśli takich dowodów brak to jego słowa noszą znamiona pomówienia. Zwrócił także uwagę, że interwencja ta jest zewnętrzną interwencją w wewnętrzne sprawy Polski.
Ambasador poproszony o komentarz powiedział, że jest nie tylko dyplomatą, ale także Żydem, a to uprawnia go do zabierania głosu w tych sprawach.
Ho, Ho, Ho. Czy wspólnota religijna daje ambasadorowi obcego kraju prawo wypowiadania się “ex cathedra” w imieniu wszystkich Żydów, w tym także obywateli polskich? Czy nie pachnie to za bardzo „repninem”?
6 listopada A.D. 2019
Prokuratura ciągle prowadzi działania w sprawie 15 letniego Jakuba Baryły który na wzór księdza Skorupki (Bitwa Warszawska 1920 r) stanął z krzyżem w ręku naprzeciw Parady Równości w Toruniu 10/08/2019 r. Działania prowadzone są wobec rodziców chłopca z art. 105 KK “Zaniedbanie opieki nad dzieckiem”.
Wg matki chłopca jest to skutek zawiadomienia OMZRiK Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych) którego szefem jest Rafał Gaweł. *
Zawiadomienie przeciwko rodzicom Jakuba spotkało się z aplauzem lewicowo nastawionych środków masowego przekazu (prasa, radio, telewizje i media społecznościowe). Poparłbym tą akcję, bo cóż bardziej ważnego jak dobro dziecka. Ale…
Dzisiaj znalazłem informację, że jakaś nastolatka spotkała się z Arnoldem Schwarzeneggerem i on był z tego dumny, ponieważ jest ona ikoną ruchu ekologów. Oczywiście mowa o Grecie Thunberg która podróżuje po USA i promuje ten ruch. Spojrzałem do metryczki i okazuje się, że urodzona w 2003 roku dziewczynka ma 16 lat. Dziewczynka w tym wieku nie chodzi do szkoły? Co ciekawe dowiedziałem się, że ona już od ponad roku poświęciła się akcji ochrony klimatu i przerwała swoje wykształcenie. A więc gdy miała tyle lat co Jakub obecnie rozpoczęła swoją akcję. Z jednym wyjątkiem: Jakub ciągle chodzi do szkoły i według posiadanych przeze mnie informacji nie jest najgorszym uczniem. Ale cóż, nie stanął po właściwej stronie!!!
* Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych) którego szefem jest Rafał Gaweł skazany prawomocnym wyrokiem sądu RP za oszustwo, który uciekł do Norwegii a tam stosuje różne kruczki prawne, aby uniknąć ekstradycji (m.in. twierdzi, że jest prześladowany przez polskie władze ze względu na swoją orientację seksualną i przynależność do społeczności LGBT+. Nie przeszkadza temu twierdzeniu fakt, że zbiegł wraz z żoną i córką. Źródłem utrzymania (według nieoficjalnych wieści) są dotacje organizacji NGO.
7 listopada A.D. 2019
Nawiązując do mojego wcześniejszego postu o Grecie Thunberg chciałbym jako historyk zwrócić uwagę na fakt, że historia zna przypadki, gdy dzieci miały odegrać znaczącą rolę w naprawieniu świata. Dzisiaj ma to być rewelacyjna dziewczynka ze Szwecji, która swym działaniem ocali planetę. Pomijam tutaj całą akcję propagandową na której wymierne korzyści odniosą jej rodzice nie zważający na jej stan psychiczny (symptomy Zespołu Aspergera). Nie będę oceniał ich motywów. Ale to już było…
W dobie krucjat (1095 -1291) rycerze średniowieczni starali najpierw opanować a potem obronić przed muzułmanami Ziemię Świętą. Ich akcje przynosiły różne efekty (w różnym czasie) ale w pewnym momencie stały się pasmem klęsk militarnych. I wtedy zrodziła się idea wyprawy dziecięcej. Oto dzieci, osoby niewinne miały dokonać tego czego nie dokonali zbrojni. Niewinność miała zwyciężyć siłę.
W 1212 r młody dwunastoletni Stefan Cloyes ogłosił, że powierzona mu została przez Boga misja obrony Grobu Pańskiego. Jego płomienne przemówienia do dzieci spotkały się z ich entuzjastycznym przyjęciem. Dorośli nie wiedzieli jak reagować, ale w dobie powszechnej wówczas religijności nie ośmielali się zbytni protestować. W efekcie tych działań grupa ok. 30 000 dzieci dotarła do Marsylii. Tu jednak nie nastąpił zapowiadany przez Stefana z Cloyes cud i morze się nie rozstąpiło umożliwiając dotarcie suchą stopą do Ziemi Świętej. Część dzieci zawróciło, lecz część wsiadła na podstawione statki i słuch o nich zaginął.
Ta historia wg antykościelnych aktywistów mogłaby służyć jako modelowy przykład fanatycznego, religijnego wykorzystania dzieci przez Kościół katolicki. Mogłaby, gdyby nie jeden drobny fakt: Kościół nigdy instytucjonalnie nie stanął za tą akcją. Ale czy na taki drobiazg należy zwracać uwagę? Problem polega na tym, że oto nastoletnia dziewczynka z warkoczykami, Greta staje na miejscu Stefana z Cloyes. Czy należy znowu oczekiwać na relację świadka, który po 18 latach dotarł do Europy i opowiedział o tym jak dzieci te skończyły na muzułmańskich targach jako młodzi niewolnicy.